Smaczne jedzenie z Kociołka
czwartek, 6 marca 2014
Karkówka z kociołka
Wrzesień to idealna pora, by zaprosić przyjaciół na ognisko w przydomowym ogródku. Temperatura powietrza jest jeszcze w miarę wysoka i nawet po zmierzchu można świetnie bawić się na zewnątrz. Oczywiście przygotowując imprezę warto pomyśleć o czymś smacznym do zjedzenia. Moim popisowym daniem jest karkówka duszona z ziemniakami i marchwią w kociołku. Nie wymaga ono specjalnie dużo czasu, a w trakcie gotowania spokojnie możemy zająć się zabawianiem gości. Przygotowania zaczynamy od wizyty w sklepie i zrobienia niezbędnych zakupów. Dla sześciu osób potrzebne nam będą: 1 kg karkówki, 200 g boczku wędzonego (im tłustszy, tym lepiej), 1 kg ziemniaków (najlepiej z jasną skórką), 2 średnie marchewki, 1 średnia cebula, mała kapusta, 125 ml piwa (pół szklanki), przyprawy - sól, pieprz, papryka ostra. Niektórzy radzą również sięgnąć po buraki, jednak taka wersja nie przypadła mi do gustu. Jeśli już wszystko zdobyliśmy, możemy przystąpić do kucharzenia. W pierwszej kolejności należy pociąć karkówkę w kostkę, boczek w paski, marchewkę i cebulę w talarki, a ziemniaki w plastry. W przypadku tych ostatnich polecam część pokroić grubiej, część cieniej. Dno kociołka wyścielamy liśćmi kapusty, na które kładziemy paski boczku. Następnie układamy warstwę najgrubiej pokrojonych ziemniaków, które przyprawiamy solą i pieprzem. Teraz pora na warstwę marchewek, którą również należy posypać przyprawami. Wreszcie główny składnik dania, czyli karkówka odpowiednio doprawiona solą, pieprzem i papryką. Z wierzchu kładziemy cebulę oraz warstwę cieńszych plastrów ziemniaczanych. Kociołek powinien być już wypełniony po brzegi. Podlewamy piwem i przykrywamy kapustą. Zamknięty szczelnie kociołek możemy postawić na palenisko ogrodowe. Czas gotowania wynosi około 1,5 godziny. Ogień nie musi być przesadnie duży, bowiem kociołki żeliwne znakomicie rozprowadzają i podtrzymują ciepło. Gotowe danie musimy przełożyć na półmisek w taki sposób, by odwrócić warstwy. Pozwoli to wytopionemu tłuszczowi zmieszać się z mięsnym gulaszem, co zdecydowanie zintensyfikuje jego smak. Warto również od razu usunąć przypalone liście kapusty, które psują estetykę potrawy. Muszę przyznać, że to jedno z najsmaczniejszych dań ogniskowych w moim kuchennym repertuarze. Fakt, nie należy ono ani do najzdrowszych, ani do najmniej kalorycznych i panie dbające o zgrabną figurę z pewnością będą utyskiwać. Mało kto jednak potrafi oprzeć się aromatowi, jaki roznosi się w ogrodzie po otwarciu kociołka (uwaga, zebrana wewnątrz para wodna pod wysokim ciśnieniem może boleśnie poparzyć!).
Tradycyjne pieczonki z kociołka
Coraz więcej osób, które inwestują w swoje własne mieszkanie, nabywa nieruchomości, posiadające choćby niewielki taras lub ogródek, który pozwoli im na odpoczynek i rekreację w bezpiecznej, własnej przestrzeni, ale na świeżym powietrzu. To właśnie w takich obszarach zieleni kwitnie życie towarzyskie, od wczesnej wiosny aż po późną jesień. To też jedna z najbardziej istotnych przyczyn popularności, jaką w naszym kraju, ale nie tylko, zyskało grillowanie i wszelkie inne wariacje, na temat posiłków, które można przygotować na świeżym powietrzu. Bardzo tradycyjnym, ale jednak odkrytym ponownie dla masowych entuzjastów jedzenia przyrządzanego w tych bardzo przyjemnych warunkach, są wszelkiego typu pieczonki. Do ich przygotowania potrzebne jednak są specjalne kociołki. Proces przygotowywania i przyrządzania tych niesamowitych duszonych potraw znały już nasze babki i prababki, jednak rozbój techniki, nowoczesne sprzęty kuchenne i wygoda, jaką daje gotowanie w kuchni, spowodowały, że palenisko ogrodowe przestało być potrzebne, a w wielu przypadkach nie było możliwości, aby je stworzyć. Toteż tradycja organizowania pieczonek, która opiera się na całej, bardzo pozytywnej idei wzmacniania więzi w rodzinie i wśród przyjaciół, współpracy i współdziałania po to, aby na samym końcu wspólnie delektować się smakołykami, jakie zawiera nasz kociołek, stopniowo gasła, by w końcu niemal zaniknąć. Jednak obecne warunki życia wielu osób, a także tendencje do powrotu do tego, co tradycyjne i wartościowe, spowodowały, że kociolki na powrót zagościły w omach wielu rodzin i coraz więcej z nich wybiera właśnie ten sposób przyrządzania posiłku na świeżym powietrzu. Jest on bardzo prosty i łatwy, podlega głównie naszej wyobrazi, a więc nadaje nie niemal dla każdego. Warto jednak wiedzieć, że tradycyjnie pieczonki, nie mogą powstać bez ziemniaków, które są podstawowym składnikiem ich tradycyjnej postaci. Oczywiście dzisiaj wielu ludzi tworzy już bardzo różne wariacje na temat tej potrawy, także bez problemu można spotkać pieczonki, w których nie uraczymy ziemniaka. Jednak w taj tradycyjnej formie ziemniaki łączono z tym, czym akurat dysponował gospodarz - cebulą, marchewką, pietruszką, porą, czasem grzybami oraz mięsem, bez którego potrawa nie jest taka wyjątkowa. Dobrym dodatkiem mięsnym do pieczonek jest boczek, kiełbasa, ale taż, dla cierpliwych smakoszy, może to być polędwica wieprzowa czy drobno pokrojony karczek. Ważny jest także tłuszcz - najlepiej skorzystać z tych najbardziej tradycyjnych - smalcu czy słoniny, które nadadzą potrawie niepowtarzalnego smaku, przywołującego wspomnienia z najprzyjemniejszych chwil dzieciństwa.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)

